Osocze ozdrowieńców – nowa szansa w walce z koronawirusem

Osocze bogatopłytkowe, pozyskiwane między innymi za pomocą zestawów Innmedis, ma szerokie zastosowanie między innymi w ortopedii, chirurgii czy medycynie estetycznej. Jak się okazuje, osocze może być niezwykle pomocne również w ratowaniu życia chorym na COVID-19 i zatrzymaniu globalnej epidemii. Wszystko to dzięki innowacyjnemu projektowi, polegającemu na podawaniu osocza ozdrowieńców osobom zakażonym SARS-COV-2. 

Światowa epidemia koronawirusa

Wirus SARS-COV-2, zwany również koronawirusem, dotarł już niemal w każdy zakątek świata. Od grudnia 2019 r. doliczono się przeszło 2 milionów chorych na COVID-19, w tym ponad 125 tysięcy przypadków śmiertelnych (stan na 15 kwietnia br.). Naukowcy bez przerwy pracują nad wynalezieniem szczepionki oraz leków, jednocześnie szukając innych rozwiązań, które mogłyby okazać się pomocne w walce ze światową pandemią. 

Objawy choroby COVID-19 

Wirus SARS-COV-2, wywołujący chorobę COVID-19, rozprzestrzenia się bardzo szybko. Wśród objawów zakażenia wymienia się m.in. wysoką gorączkę, suchy kaszel, duszności, bóle mięśni i ogólne zmęczenie. Wirus przenosi się drogą kropelkową, stąd konieczne jest zachowanie bezpiecznej odległości od innych osób (minimum 2 m) oraz zasłanianie ust i nosa w miejscach publicznych. 

Koronawirus – jak wygląda leczenie? 

Na całym świecie trwają prace zarówno nad szczepionką jak i lekiem, dlatego leczenie zakażenia koronawirusem zależy przede wszystkim od indywidualnego przebiegu choroby oraz ogólnego samopoczucia danej osoby. Pacjentowi podaje się leki, które łagodzą objawy. W przypadku problemów z oddychaniem – podłącza się go do respiratora. 

W obliczu pandemii koronawirusa każdy dzień ma znaczenie. Dlatego naukowcy na całym świecie pracują nad alternatywnymi metodami, które w jakimkolwiek stopniu mogą pomóc w walce z SARS-COV-2. Jednym ze sposobów jest podawanie chorym osocza ozdrowieńców. 

Osocze ozdrowieńców – czy warto podawać je chorym na koronawirusa? 

Polska to jeden z pierwszych krajów na świecie, w którym wystartował projekt podawania osocza ozdrowieńców osobom chorym na SARS-COV-2. Na ten moment, w naszym kraju mamy ponad 400 ozdrowieńców. Aby zostać dawcą przeciwciał, które mogą być podane chorym na SARS-COV-2, musi minąć minimum 14 dni rekonwalescencji. Jak twierdzą specjaliści z warszawskiego szpitala MSWiA, to bardzo obiecująca metoda, jednak należy pamiętać o tym, że póki co nie ma jednoznacznego potwierdzenia, że osocze ozdrowieńców działa. 

Dlaczego osocze ozdrowieńców może być skuteczne w walce z koronawirusem? 

Osocze to tzw. płynna część krwi, w której są zawieszone leukocyty, trombocyty i erytrocyty. Oprócz wody, znajdują się w nim między innymi: białka, lipoproteiny, kwasy tłuszczowe, hormony, glukoza, witaminy i wiele więcej. 

W kontekście walki z koronawirusem, warto zwrócić uwagę na przeciwciała. To białka odpornościowe, które odpowiadają za rozpoznawanie i wiązanie obcych antygenów (wirusów czy bakterii). Co ważne: nie da się ich wytworzyć w warunkach laboratoryjnych. Jedynym sposobem na pozyskanie osocza z przeciwciałami jest pobranie go od tzw. ozdrowieńców. 

Nadzieje związane ze skutecznością przetaczania osocza ozdrowieńców nie są bezpodstawne. Metodę tę stosowano m.in. w Chinach i Korei Południowej. Okazuje się, że w pojedynczych przypadkach, gdy osocze ozdrowieńców podano pacjentom z ciężkim przebiegiem COVID-19, udało się ich uratować. 

Czy wszyscy wyleczeni z COVID-19 posiadają przeciwciała? 

Eksperci Światowej Organizacji Zdrowia poinformowali, że nie wszyscy ozdrowieńcy posiadają przeciwciała i są odporni na kolejne infekcje. Jak pokazują przeprowadzone w Szanghaju badania, niektóre osoby, które przeszły zakażenie koronawirusem, posiadają bardzo dużą liczbę przeciwciał, podczas gdy inne nie mają ich wcale. Czy istnieje “odporność na koronawirusa”? Naukowcy oraz lekarze zakaźnicy ostrożnie wstrzymują się od odpowiedzi. 

Na ten moment pewne jest jedno: naukowcy z całego świata prowadzą wnikliwe analizy i codziennie na jaw wychodzą nowe fakty dotyczące wirusa SARS-COV-2 oraz choroby COVID-19. Nie ma jednoznacznego potwierdzenia, czy podawanie osocza ozdrowieńców osobom chorym na COVID-19 jest skuteczne. Póki co, jest to jedna z metod stosowana w leczeniu osób w stanie krytycznym. 

W jaki sposób osocze ozdrowieńców jest podawane chorym? 

Zabieg pobierania osocza ozdrowieńców zdecydowanie różni się od klasycznej formy iniekcji PRP, wykorzystywanej w gabinetach lekarskich. 

Zabiegi PRP przeprowadzane przez lekarzy chirurgów, ortopedów czy w gabinetach medycyny estetycznej są zabiegami autologicznymi, wykonywanymi w formie autoprzeszczepu. Pacjentowi pobiera się stosunkowo niewiele krwi (9-70 ml). Następnie osocze odwirowywane jest w specjalnych probówkach medycznych i podawane temu samemu pacjentowi w formie iniekcji śródtkankowej.

W przypadku wykorzystywania PRP w immunologii, forma jest zupełnie inna. Pacjentowi który przeszedł COVID-19 i ozdrowiał, pobiera się 400-500 ml krwi, w tym ok. 200-300 ml osocza, które można podać innemu pacjentowi w formie transfuzji. Celem zabiegu jest pobudzenie układu immunologicznego za pomocą przeciwciał wytworzonych u ozdrowieńca. 

Leczenie osoczem ozdrowieńców rusza w Polsce

Osoby mieszkające w Polsce, które przebyły infekcję COVID-19, przeszły 14-dniową rekonwalescencję i uzyskały potwierdzenie zakończenia infekcji dwukrotnie wykonanym testem, mogą drogą telefoniczną zgłaszać się do lokalnego centrum krwiodawstwa. Pamiętajmy jednak, że osocze ozdrowieńców to zaledwie jedna z metod walki z koronawirusem. Cały świat z niecierpliwością czeka na wieści na temat nowych leków oraz szczepionek przeciw SARS-COV-2.